Baza zapobiegająca podrażnieniom i zaczerwienieniom Phenome
Jak już niejednokrotnie mogliście zauważyć przeglądając i czytając wpisy na blogu jest kilka marek, które darzę szczególnym zaufaniem i sympatią, a które to są naszymi rodzimymi i tworzą produkty o niezwykle przyjemnych i bezpiecznych dla skóry składach. I tak też, mam wielką przyjemność zaprezentować wam kolejny kosmetyk naturalny marki Phenome, który….całkowicie zdyskwalifikował dotychczasowe preparaty pielęgnacyjne do twarzy swoim znakomitym działaniem. Tadam! Oto i sprawczyni całego zamieszania, mianowicie…baza zapobiegająca podrażnieniom i zaczerwienieniom z linii Sustainable Science rekomendowanej jako wzmacniającą kurację dla skóry wrażliwej i naczynkowej.
Jeżeli jesteście na etapie poszukiwań kosmetyku, który skutecznie wyciszy i ukoi skórę twarzy uważam, że obok kosmetyku Phenome nie powinniście przejść obojętnie. Wciąż czekam na dostępność marki Phenome stacjonarnie w Krakowie, póki co najbliższy salon jest w Katowicach, pozostaje także sklep online. No, ale, żeby już nie marudzić to tyle tytułem wstępu i teraz przejdę do opisu moje opinii o bazie Phenome. Zapewne znacie to uczucie, kiedy na twarzy pojawiają się zaczerwienienia i podrażnienia wywołane wieloma czynnikami (np. stresem, zmianami temperatury), wówczas skóra nie prezentuje się zbyt dobrze, a my same pragniemy aby ten stan wyeliminować. I otóż to, takie powinno być nasze myślenie w tym kierunku, bo o cerę należy starannie dbać, aby nabrała zdrowego wyglądu. Dobór odpowiednich kosmetyków w tej kwestii to sprawa często indywidualna i wymagająca wielu prób, aby móc odnaleźć specyfik, który spełni oczekiwania, a my same będziemy chętnie po niego sięgać i powracać z prawdziwą przyjemnością. Bo czy nie o to przecież chodzi, kiedy stoimy przed dylematem zakupu kolejnego, nowego preparatu, o którym producent pisze tak wiele dobrego? Jestem niezwykle zadowolona, że w przypadku kosmetyków Phenome nie są to tylko puste frazesy, ale obietnice przekładające się na realne efekty, których miałam okazję doświadczyć. Tym większą mam frajdę, że mogę się podzielić wrażeniami na blogu
Baza do twarzy Phenome może bez obaw być stosowana nawet kilka razy w ciągu dnia, za każdym razem kiedy czujecie dyskomfort związany z zaczerwienieniami czy np. pieczeniem. Ja zwykle stosuję ją rano przed nałożeniem kremu pielęgnacyjnego oraz po dokładnym zmyciu makijażu, aby móc przygotować skórę do wieczornej regeneracji. Konsystencja ma formę ultra delikatnego i aksamitnego kremu, który szybko wnika w skórę, pozostawiając ją wygładzoną. Kompozycja zapachowa ma subtelną nutę różano-roślinną 😉
Nie sposób w tym miejscu nie wymienić licznych składników aktywnych znajdujących się w kosmetyku Phenome, a są to: wody roślinne: różna i aloesowa, ekstrakt z nawrotu lekarskiego, wyciąg z aceroli, wyciąg z liści winogron, olejek z róży damasceńskiej, ekstrakt z róży francuskiej, fitoskwalan, oleje: makadamia, arganowy, awokado, ekstrakt z maliny moroszka, kwas hialuronowy, ekstrakt z skórki pomarańczowej, zbożowy kompleks łagodzący.
Warto też dodać, że baza nie roluje się pod kremem. Dla mnie jest to swego rodzaju łagodzące i kojące serum na wszelkie stany zapalne np. po rozdrapanej na twarzy krostce. Myślę, że dobrym określeniem byłby też „naturalny opatrunek”. Moja cera baaardzo polubiła ten kosmetyk i tym samym chętnie wpisuję go na listę wartościowych preparatów poprawiających jej stan. Łagodność i ukojenie w 100%
Pojemność 30 ml, cena w sklepie online Phenome: 136 zł.
Miałam ostatnio próbkę kremu Ideal z tej serii, zaciekawił mnie na tyle, że planuję nabyć pełny wymiar
Co do samej bazy to wygląda bardzo, bardzo ciekawie i myślę, że świetnie sprawdzałaby się w roli serum.