Spotkanie „Radość i natura” z marką PAT&RUB (relacja)
Radość i natura pod tym hasłem 30 maja w Piasecznie pod Warszawą, w siedzibie firmy Aromeda będącej producentem kosmetyków naturalnych PAT&RUB by Kinga Rusin oraz Naturativ odbyło się wyjątkowe spotkanie z udziałem zaproszonych, blogujących dziewczyn, z którymi wspólnie odkrywałyśmy kulisy marki. Dla mnie, jako ogromnej entuzjastki kosmetyków PAT&RUB było to długo wyczekiwane wydarzenie (zresztą nie jest przecież tajemnicą, że to produkty tej właśnie marki w dużej mierze zainspirowały do tego, żeby dzielić się swoimi wrażeniami i opiniami o kosmetykach za pośrednictwem bloga Moment Urody). Stan ten, jak zresztą sami zauważacie trwa już blisko trzy lata (!) z różną częstotliwością z mojej strony 😉 Niemniej jednak bardzo się cieszę, że przez ten czas Moment Urody zyskał grono swoich czytelników, a ja sama wciąż mam małe radości z tego, że mogę dzielić się z Wami swoimi kosmetycznymi recenzjami 😉 To chyba będzie tyle tytułem wstępu, bo spodziewam się, że oczekujecie już na relację ze spotkania 😉
Nie będę ukrywać, że towarzyszyła mi wewnętrzna ekscytacja, bo zobaczenie „od kuchni” działalności swojej ulubionej marki kosmetyków to dla mnie szczególne doświadczenie. Agenda spotkania zapowiadała się nad wyraz ciekawie. Nie zabrakło także dbałości o szczegóły, takich jak chociażby przyjazd do siedziby firmy…ekologiczną taksówką Wspólnie z Margaretą, Kasią i Gosią dotarłyśmy na miejscu jako pierwsze. Obecna była również Patrycja, Agnieszka, Ania oraz Ola i Justyna. Już od progu zostałyśmy serdecznie przywitane przez kobiecy zespół PAT&RUB (uśmiechnięta reprezentacja: Magda, Marta, Agnieszka, Kasia, Renata i Karolina) i poczęstowane zielonym (jakże smacznym!) koktajlem przygotowanym specjalnie na tą okoliczność.
Ach, ach, ach chciałabym napisać….ponieważ w dalszej kolejności udałyśmy się do…niezwykle aromatycznego magazynu. Nooo…robi wrażenie taka ilość naturalnych preparatów w jednym miejscu i do tego tak wybitnie pachnących.
Kiedy już zobaczyłyśmy obszerne zaplecze magazynowe zostałyśmy zaproszone na tzw. część prezentacyjną, podczas której wysłuchałyśmy historii powstania firmy, poznając przy tym sporo interesujących faktów opowiedzianych przez Magdę Hajduk (prezes Aromedy). Mam jednak mały niedosyt, bo zdecydowanie dłużej słuchałabym o wydarzeniach i anegdotach „z życia” marki, ale wiadomo…nie wystarczyłoby czasu na dalsze prezentacje i dyskusje, a te jak wspomniałam na początku stanowiły integralną część spotkania. Fajne było to, że każda z uczestniczek mogła pokrótce „zaprezentować” swoją osobę nie tylko od blogowej strony
Być może jeszcze nie wiecie, ale z myślą o zagranicznej dystrybucji (m. in. na rynek japoński, brytyjski, włoski) została stworzona siostrzana marka PAT&RUB – Naturativ. Warto przy tym podkreślić, że oferta produktowa jest identyczna, podobnie zresztą jak składy i kompozycje zapachowe, a odróżnia je…tylko bardziej stonowany design opakowań (zwolenniczki minimalistycznej estetyki z pewnością będą zadowolone). Wspaniale wiedzieć, że polskie marki są zauważane na świecie i odnoszą sukcesy docierając do nowych, świadomych odbiorców naturalnych kosmetycznych formuł.
Niezwykle fascynujący był przekaz o tym dlaczego marka zaufała filozofii NaTrue i dąży do tego, aby certyfikować tam wszystkie produkty. Renata Piotrkowska (product manager) w przyciągający uwagę sposób opowiedziała jak wygląda cały ten proces, wymagający sporych nakładów pracy, zaangażowania i spełnienia wielu wymogów bez których niemożliwe jest uzyskanie certyfikacji. Będąc odrobinę „wtajemniczoną” muszę przyznać, że dodatkowo zdobyłam, jeszcze inne spojrzenie na tą część kosmetycznego świata, gdzie słowo „naturalny” bardzo często jest tak mocno nadużywane przez producentów.
Po tak sporej dawce informacji rozpoczął się panel dyskusyjny podczas, którego poruszałyśmy kwestie bezpośrednio związane z tym, czym jest dla nas naturalny tryb życia, jak żyć w zgodzie z ekologią, czym kierujemy się wybierając naturalne kosmetyki. Ożywionych dialogów przy tym nie brakowało 😉 W międzyczasie krótka przerwa na wyborny i smakowity lunch oraz dalszy ciąg programu.
Oczywiście nie mogło zabraknąć aromatycznego delektowania się i próbowania kosmetyków naturalnych PAT&RUB i Naturativ. Mmmm, otulająca kompozycja jest jednak bezkonkurencyjna, prawda Margareta? 😉 Kiedy to Renata Piotrkowska opowiadała nam o działaniu poszczególnych preparatów i rzeczowo wyjaśniała jak je prawidłowo stosować, aby móc czerpać najwięcej przyjemności odbywały się też indywidualne wywiady z każdą uczestniczek spotkania. Efekty realizacji poznacie wkrótce oglądając materiał video.
Pasja, pasja i jeszcze raz pasja do naturalnej pielęgnacji chyba najlepiej charakteryzuje pracę zespołu PAT&RUB, którą jeszcze bardziej doceniam jako nie tylko stała klientka ;-), ale i „dziewczyna blogująca”
Ciekawa relacja;). Cieszę się, że mogłam Cię poznać:):):).
Dziękuję Aniu Ja również się cieszę, że mogłyśmy się poznać Serdeczności.
To musiało być niesamowite wydarzenie, aż zazdroszczę 😉 Nie słyszałam wcześniej o tej firmie, ale z chęcią ją przetestuję skoro jest tak gorąco polecana. Może stanie się ona moją ulubioną marką, kto wie!