Rozgrzewka z PAT&RUB w trzech odsłonach ;-)
Pogoda na zewnątrz nie rozpieszcza, co nie zmienia faktu, że zimowa aura może okazać się interesującą scenerią dla kosmetycznej sesji zdjęciowej. Tadam! Postanowiłam, że udział w niej wezmą aż trzy produkty z linii rozgrzewającej PAT&RUB, mianowicie: żel myjący, balsam do ciała oraz balsam do stóp. Nie ma co rozgrzewać się trzeba i to również kosmetycznie!
Zmysłowe połączenie cynamonu, pomarańczy i imbiru tworzy niezwykle aromatyczne doznania, co niewątpliwe przekłada się na przyjemność stosowania produktów z linii rozgrzewającej PAT&RUB dostępnej wyłącznie w sklepie online marki www.patandrub.pl. W Sephorach jej nie znajdziecie
Moją jakże ciepłą „opowieść” o rozgrzewającym trio rozpocznę od recenzji żelu myjącego. Wśród żeli do mycia ciała ten zdecydowanie należy do moich faworytów, co wynika z jego cudownego zapachu, który kojarzy mi się z przyjemnym ciepłem i słodkościami. Kto próbował, wie o czym piszę 😉 Prysznic z użyciem żelu myjącego PAT&RUB to miłe doznanie potęgowane niezwykłymi aromatami olejków z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii. Doskonale poprawia nastrój i pomaga się zrelaksować.
Konsystencja żelu jak w przypadku innych tego rodzaju produktów marki PAT&RUB jest kremowa, skutecznie pielęgnuje skórę ciała pozostawiając ją dobrze nawilżoną i pięknie pachnącą. Czego chcieć więcej? Żeby się nie skończył! Jednak mimo swojej wydajności, pozostało mi już puste opakowanie, co nie znaczy, że nie sięgnę po kolejne, szczególnie jesienno- zimową porą
Dopełnieniem pielęgnacji skóry ciała jest balsam z linii rozgrzewającej. Zamknięty w smukłym opakowaniu z pompką mieści w sobie 250 ml produktu, który bardzo dobrze nawilża. Konsystencja balsamu jest lekka i delikatna, dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, nie pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Te czynniki sprawiły, że z wielką przyjemnością sięgam bo balsamy sygnowane marką PAT&RUB by Kinga Rusin, a ten z linii rozgrzewającej jest naprawdę wyjątkowy bo zapach łączący w sobie aromaty cynamonu, imbiru i goździków doskonale wpływają na doznania zmysłowe. Kosmetyk dobrze działa na wrażliwą skórę, łagodząc podrażnienia i pozostawiając skórę ciała gładką i miła w dotyku. Być może zapytacie czy balsam rzeczywiście rozgrzewa? Hmm, zmysły na pewno, natomiast ciało…idealnym stopniem nawilżenia 😉
Na zakończenie rozgrzewający balsam do stóp PAT&RUB. Stopki wymagają szczególnej pielęgnacji , jeżeli zależy nam na tym, żeby były zdrowe i zadbane. Pomóc w tym może dobry kosmetyk, który nie tylko będzie nawilżał skórę, ale i przyjemnie pachniał. Kosmetyk PAT&RUB z linii rozgrzewającej doskonale łączy obydwie te cechy, i co ważne regeneruje skórę stóp. Producent proponuje nam pojemność 100 ml, a która to wystarcza na kilkanaście aplikacji po których skóra stóp zyskuje miękkość. Jednak, żeby ten rezultat otrzymać należy pamiętać o systematycznym stosowaniu, bo przecież nad suchymi stopkami trzeba nieco popracować.
Zapach jest tak przyjemny (wspomniane już połączenie cynamonu, goździków i imbiru), że wsmarowywanie balsamu w skórę stóp staje się wyjątkowo miłe, a aromaty nie dają o sobie szybko zapomnieć. Konsystencja jest lekka i szybko wnika w skórę i podobnie jak w przypadku balsamu do ciała nie pozostawia tłustej warstwy. Możemy sobie zafundować również mały domowy zabieg pielęgnacyjny polegający na wsmarowaniu grubszej warstwy balsamu i nałożeniu bawełnianych skarpetek, po takiej nocnej kuracji skóra jest jedwabiście gładka.
Linia rozgrzewająca to niezwykle udana seria naturalnych kosmetyków PAT&RUB by Kinga Rusin, po którą warto sięgnąć kiedy pragniemy rozgrzać zmysły ciepłymi aromatami, a ciału dostarczyć właściwej pielęgnacji.
Cena żelu myjącego: 45 zł, balsamu do ciała: 59 zł, natomiast balsamu do stóp: 39 zł. Sklep internetowy PAT&RUB proponuje również specjalna zestawy kosmetyków, które można zakupić w niższych cenach, a zaglądając na oficjalny profil marki na Facebooku być na bieżąco z aktualnymi promocjami i…kod(t)ami rabatowymi 😉
Uwielbiam tą serię:) Pod choinkę dostałam żurawinową, ale może skuszę się jeszcze na coś z tej serii bo pachnie obłędnie:)
Tej serii niestety jeszcze nie miałam…przy kolejnym zamówieniu poproszę chyba o próbkę, żeby poznać ten zapach.
No co ty…zapach jest cudowny i kojarzy się tak ciepło, idealnie na tą porę roku. Koniecznie poproś o próbki i podziel się wrażeniami
Daria : To tak jak ja! „Żurawionowa” też jest piękna, a aromat cytryny…ach uwielbiam Z serii rozgrzewającej kusi mnie jeszcze olejek do kąpieli
Uwielbiam smarować ręce serią rozgrzewającą, zwłaszcza zimą. Żurawina pachnie mi cytryną i jest podobna zapachowo do serii relaksującej. Nie lubię! Za to moi faworyci to seria hipoalergiczna i rozgrzewająca.
Seria bombowa dokładnie jak opisana bardzo przydatna na te mrożne DNI
O taaak, zapachy mocno rozgrzewają zmysły. Dziękuję za odwiedziny
Joanna: Nie wypróbowałam jeszcze balsamu do rąk z linii rozgrzewającej. Każda z nas ma swoje ulubione linie PAT&RUB, w moim przypadku kolejność jest następująca : rewitalizująca, home spa i rozgrzewająca 😉