Rewitalizujące serum usuwające oznaki zmęczenia Elixir 7.9 Yves Rocher

Innowacja, energia, młodość to trzy hasła przyświecające linii Elixir 7.9 Yves Rocher (7 aktywnie działających roślin: mangiferyna z aphloi – chroni komórki skóry, wyciąg z ziaren tara – walczy z wiotczeniem skóry,  inositol z zielonego ryżu – opóźnia proces starzenia się skóry oraz poprawia oddychanie komórkowe, oligozydy z jabłka – poprawiają komunikację i spójność międzykomórkową, betaina glicynowa – chroni komórki przed stresem, wyciąg z ziaren rokitnika – poprawia gęstość skóry, jej elastyczność i sprężystość,  wielocukry z aloesu – posiadają właściwości nawilżające, łagodzące i przyspieszające gojenie oraz 9 patentów przeciwstarzeniowych). Choć kosmetyki francuskiej marki Yves Rocher z większym bądź też mniejszym natężeniem pojawiają się w mojej kosmetyczce, tak jeszcze nie zdecydowałam się na żadne serum do twarzy. Tak było oczywiście do czasu 😉 i teraz już mogę wam przedstawić moją opinię o rewitalizującym serum usuwającym oznaki zmęczenia z linii Elixir 7.9.

Szklana butelka (pojemność 30 ml) posiada jak to w większości tego typu produktu pipetę, dzięki której aplikujemy kosmetyk. O ile jeszcze w początkowym stadium stosowania serum czynność ta nie stwarzała jakichkolwiek kłopotów, tak później kiedy zużycie było bliskie końca trudno było cokolwiek więcej manewrować. No cóż…Zapach kosmetyku jakoś szczególnie charakterystyczny nie jest, choć miałam skojarzenie z cytrusowym aromatem, to jakoś szybko ono umknęło 😉 Konsystencja serum jest lekka, odrobinę wodnista o mlecznym zabarwieniu, wchłania się w skórę dość szybko i cera jest błyskawicznie przygotowana na przyjęcie kremu („rolowania” nie zaobserwowałam).

Producent sugeruje również, że kosmetyk może być stosowany także osobno jako intensywna miesięczna kuracja przywracająca skórze blask, dodająca energii i redukująca pierwsze zmarszczki. I w tym miejscu pojawi szczypta kapryszenia, bo pomimo tego, że serum Yves Rocher nakładałam systematycznie zarówno rano jak i wieczorem, rezultaty mocno mnie rozczarowały. W moim przypadku cera nie odzyskała jakiegoś spektakularnego blasku czy energii, niemniej jednak może i była miękka i wygładzona, natomiast zdecydowanie oczekiwałam „czegoś” więcej. Na plus oceniam fakt, że serum z linii Elixir 7.9 nie przyczyniło się do powstawania niedoskonałości i wystąpienia podrażnień, stopień nawilżenia jaki zauważyłam stał się równie zadowalający. W ostatecznym podsumowaniu stwierdzam, że raczej ponownie nie sięgnę po tą propozycję Yves Rocher, redukcja oznak zmęczenia w mojej perspektywie nie została osiągnięta 😉

Cena: 109 zł

marka Yves Rocher jest partnerem bloga, kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy